Przypadek 13

EUTANAZJA "PASYWNA"

Mężczyzna, lat 50, cierpi na niedrożność tętnic, przebył kilka operacji przeszczepu tętnic i amputację kończyn dolnych, chory na bronchopneumonię (odoskrzelowe zapalenie płuc) i na niewydolność serca. Leczenie możliwe tylko na oddziale intensywnej terapii - jedynie objawowe. Czy w tym przypadku takie leczenie można uznać za eutanazję "pasywną"?

Powrót do strony głównej

1. Prawo międzynarodowe

   Wiele dokumentów prawa międzynarodowego stwierdza, że nikt nie może być umyślnie pozbawiony życia [art. 6 (1) Paktu Cywilnego; art. 3 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka; art. 4 (1) Amerykańskiej konwencji praw człowieka], pomijając problem legalności kary śmierci (na ten temat protokół dodatkowy Europejskiej Konwencji Praw Człowieka).
   Eutanazja "aktywna" jest więc wyraźnie i całkowicie zakazana przez międzynarodowe dokumenty dotyczące praw człowieka także wtedy, gdy sam pacjent, wymęczony ciężką chorobą, prosi o nią (patrz przypadek 14).
   Rozpatrywany tu przypadek dotyczy definicji i określenia granic tak zwanej eutanazji pasywnej oraz intensywnej terapii - gdzie kończy się jedno, a zaczyna drugie.
Lekarz musi umieścić chorego na oddziale intensywnej terapii, jeśli nie ma innej możliwości podtrzymania jego życia.
   Starszy, nawet nieuleczalnie chory pacjent korzysta z pierwszeństwa przed młodym chorym, gdy chodzi o umieszczenie go na oddziale intensywnej terapii. Międzynarodowe dokumenty dotyczące prawa do życia nie pozostawiają lekarzowi (lub innym osobom) możliwości wyboru, który z tych dwóch pacjentów ma większe prawo do intensywnej terapii (zakłada się, że środki techniki medycznej są ograniczone), pozwalającej podtrzymać życie, gdyż w przeciwnym razie byłaby naruszona fundamentalna zasada zakazująca jakiejkolwiek dyskryminacji (patrz: art. 14 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka; art. 2 Paktu Cywilnego; art. 1 Amerykańskiej konwencji praw człowieka). Zresztą w prawie międzynarodowym dotyczącym praw człowieka do dzisiejszego dnia nie skodyfikowano różnicy między zwykłymi i nadzwyczajnymi środkami opieki medycznej i nie istnieją definicje jednych ani drugich.
   Pytanie o to, czy można uważać, że zastosowanie aparatury do reanimacji wobec pacjenta, znajdującego się w beznadziejnym stanie, jest nadużyciem środków terapeutycznych, pozostaje do dzisiaj w prawie międzynarodowym bez odpowiedzi.

2. Etyka

   Po raz pierwszy WHO zajęła się problemem eutanazji w Nowym Jorku w 1950 roku i uznała ją za niedopuszczalną "w każdych okolicznościach".
   W Deklaracji Praw Chorego (Lizbona, 2 października 1981 r.) Światowa Organizacja Zdrowia uznała prawo chorego do godnej śmierci (punkt "e") oraz jego prawo do odmowy poddania się leczeniu (punkt "c").
   Deklaracja zasad (WHO, Dichiarazione su Lo stadio finale della malattia, Wenecja, październik 1983) poświęcona jest problemowi zaprzestania leczenia w terminalnym stadium choroby. Zgodnie z tą deklaracją lekarz ma obowiązek leczyć i, w miarę możliwości, łagodzić cierpienie, zawsze mając na względzie podstawowe interesy pacjenta. Od zasady tej nie ma wyjątków, nawet w razie nieuleczalnej choroby albo ułomności.

3. Moralność religijna

a) Katolicka. Moralność katolicka, chociaż jest przeciwko eutanazji, nawet pasywnej, to jednak uznaje prawo do spokojnej, godnej człowieka i chrześcijanina śmierci. Dlatego Kościół uważa za dozwolone przerwanie stosowania najnowocześniejszych środków techniki medycznej, kiedy rezultaty nie spełniają pokładanych w leczeniu nadziei. Jednak zwykła pielęgnacja chorego musi być kontynuowana (karmienie we wszelkiej możliwej formie, zaspokojenie pragnienia, higiena, podtrzymywanie oddechu) [Dichiarazione della Congregazione per la Dottrina della Fede sull' "eutanasia", n. 2, AAS 72 (1980), s. 542 i n.].
b) Protestancka. Generalnie szacunku dla życia i szacunku dla godności ludzkiej nie można rozdzielić. Nawet kiedy wydaje się, że coś jest nie tak, należy z największym staraniem i z pokorą szukać najbardziej stosownego rozwiązania. Prawo do godnej śmierci to prawo niezbywalne.
c) Żydowska. W judaizmie "śmiertelny zastrzyk", zrobiony, aby przerwać życie pacjenta, jest zabroniony przez prawo ("Umierający musi być poważany tak jak żywy we wszystkim tym, co go dotyczy" [Yoma 85b; patrz także Shulhan' Aruch, Yore Deah, 339, 1)].
d) Muzułmańska. Religia muzułmańska nie zgadza się na targnięcie się na życie własne lub cudze pod żadnym pozorem, nawet gdy pacjent cierpi na ciężką lub nieuleczalną chorobę. Dlatego praktyka eutanazji, także "pasywnej", jest w islamie zabroniona.
e) Buddyjska. Granica między eutanazją a nieudzieleniem pomocy medycznej człowiekowi zagrożonemu utratą życia jest bardzo trudna do wytyczenia. Jednego rozwiązania nie ma, należy osobno rozpatrywać każdy wypadek. Jednaki według myśli buddyjskiej, aby podjąć decyzję, należy oprzeć się na następujących kryteriach:

  • unikać ingerencji w celu przerwania życia;
  • sprawiać ulgę w cierpieniach;
  • nie nadużywać środków terapeutycznych;
  • jeśli nie można nic zrobić (przy uwzględnieniu powyższych punktów), należy pomóc w spokojnej śmierci (ponieważ, zgodnie z buddyzmem, myśli konającego mają istotne znaczenie dla jego continuum świadomości).

Powrót do strony głównej

Opracowano na podstawie "Medycyna a prawa człowieka"
- książki wydanej w porozumieniu z Europejskim Sekretariatem ds. Wydawnictw Naukowych (SEPS)
- inicjatorem jej przekładu na język polski - przy współudziale Rady Europy.
Przełożyła Iwona Kaczyńska. Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 1996.
Opublikowano w Internecie za zgodą wydawcy.

Oprac.: lek. Jarosław Kosiaty, e-mail: [email protected]
Adres serwisu: etyka.doktorzy.pl