Przypadek 57

TRANSPLANTACJA ORGANÓW (POBRANIE ORGANU OD PACJENTA W STANIE ŚMIERCI MÓZGOWEJ)

Problem pacjentów w stanie śmierci mózgowej. Młody mężczyzna, 19 lat, ofiara wypadku drogowego, wszystkie objawy śmierci mózgowej. Dwóch lekarzy z grupy transplantologów, mającej przeprowadzić operację w celu pobrania organów, odmawia w niej udziału z przyczyn moralno-etycznych. Główny chirurg żąda kary dyscyplinarnej.

Powrót do strony głównej

1. Prawo międzynarodowe

   Rezolucja (78) 29 przyjęta przez Komitet Ministrów Rady Europy (11 maja 1978) zatytułowana "Harmonizowanie prawodawstw państw członkowskich, dotyczących pobrania, przeniesienia i przeszczepu organów ludzkich", nie przewiduje odmowy z przyczyn "moralno-etycznych". Przy czym nie wyklucza ich, ograniczając się do konstatacji, że "śmierć musi być stwierdzona przez lekarza, który nie wchodzi w skład grupy dokonującej pobrania, przeniesienia lub przeszczepu" (art. 12) i że "po śmierci pobranie może być dokonane nawet wówczas, gdy funkcje organów, oprócz mózgu, są sztucznie podtrzymywane" (art. 11).
   Należy dodać, że punkty D i E cytowanej rezolucji nakładają na państwa członkowskie obowiązki: "nasilenia wykorzystywania wszelkich możliwych środków do informowania opinii publicznej i zwrócenia uwagi lekarzy na konieczność i ważność donacji organów, a także zachowania poufnego charakteru każdej operacji" oraz "opracowania praktycznych dyrektyw dla tych, którzy będą podejmować decyzje w zgodzie z paragrafem 1 artykułu 11 dotyczącego pobrania organów od osoby zmarłej".

2. Etyka

   Przypadek jest dość niespodziewany, ponieważ lekarze, którzy powołują się na przyczyny moralno-etyczne, wchodzą w skład ekipy regularnie dokonującej takich operacji. Obiekcje nie mogą dotyczyć samej transplantacji, ponieważ wówczas lekarze ci wybraliby inną drogę zawodową. Rzecz w tym, że podają oni w wątpliwość śmierć dawcy. Zgodnie z normami etycznymi Światowej Organizacji Zdrowia śmierć musi być stwierdzona nie przez lekarzy transplantologów, ale przez dwóch innych lekarzy, posługujących się uznanymi metodami naukowymi. W związku z tym lekarz dokonujący transplantacji powinien uważać za swych pacjentów zarówno dawcę, jak i biorcę, oraz chronić interesy obu (Deklaracja WHO, październik 1987).
   Żaden lekarz nie może przeprowadzać transplantacji, jeśli nie są respektowane prawa pacjentów (Deklaracja WHO, Madryt 1987). W konsekwencji transplantolog nie może odmówić, z przyczyn moralno-etycznych, udziału w operacji tylko dlatego, że ma wątpliwości co do poprawności wniosku stwierdzającego śmierć lub że śmierć była stwierdzona tylko przez jednego lekarza.

3. Moralność religijna

a) Katolicka. W Kościele nie ma oficjalnego stanowiska dotyczącego oceny śmierci mózgowej jako kryterium definiującego śmierć człowieka. Należy przypomnieć, że doktryna katolicka akceptuje rezultaty nauk eksperymentalnych dotyczących stwierdzenia śmierci: "Chodzi o to, że określenie momentu śmierci usuwa prawdopodobieństwo konfliktu między obowiązkiem szanowania życia ludzkiego a obowiązkiem leczenia i ratowania życia drugiego człowieka" (Jan Paweł II, Allocuzione ai partecipanti al Congresso dell' Academia Pontificia delle Scienze sulla "Determinazione del momento della morte", "L'Osservatore Romano", 17.12.1989).
   Nie wydaje się jednak, aby z etycznego punktu widzenia można było brać w rachubę sankcje dyscyplinarne w stosunku do osób (lekarzy lub personelu medycznego), które z powodów moralnych albo religijnych odmawiają udziału w transplantacji.
b) Protestancka. W tym przypadku nie są znane dokładne powody odmowy udziału w operacji dwóch lekarzy. "Klauzula sumienia" (motywy moralno-religijne) wydaje się zbyt niejasna. Nie jest więc pewne, czy można stosować sankcje dyscyplinarne.
c) Żydowska. Pomysł nakładania sankcji dyscyplinarnych wydaje się błędny i nie szanujący najbardziej podstawowych praw człowieka. Rozpatrywany przypadek stawia przed nami dwa delikatne problemy: 1) pobranie organów; 2) określenie momentu śmierci.
   Według religii żydowskiej szacunek dla życia ludzkiego bynajmniej nie zakłada pogardy dla ciała zmarłego. Także po śmierci ciało ludzkie wymaga szacunku, ponieważ było fizyczną powłoką duszy. Konieczność pełnego szacunku odnoszenia się do szczątków ludzkich jest z całą stanowczością podkreślona w Talmudzie (Baba Batra 154b; Berachot 18a).
   Ciało i wszystkie jego organy noszą niezbywalne piętno świętości, dlatego musimy, w stosunku do nich, przejawiać wiele szacunku. Tylko w ściśle określonych warunkach możliwe są sekcja zwłok (Eliezer Landau, Noda Biyehuda Yore Deah, 210; Hatam Sofer, Yore Deah. 336) i transplantacja organów (Hatam Sofer, Yore Deah, 388; Yoma, 85a; Orah Hayim, 330,5.
   Z drugiej strony większość przedstawicieli żydowskich kręgów kierowniczych nie akceptuje kryterium śmierci mózgowej. Judaizm uważa, że momentem śmierci jest moment, w którym ustają: ruch, bicie serca i oddychanie. Te trzy warunki muszą być spełnione, aby można było stwierdzić śmierć. Normalne jest więc, że mogą być tacy chirurdzy, którzy odmawiają udziału w operacji przeszczepu organów ze względów religijnych. Przekonania religijne każdego człowieka powinny być bezwzględnie szanowane.
d) Muzułmańska. Transplantacja organów pobranych z ciała osoby zmarłej jest w islamie dozwolona, gdy spełnione są następujące warunki:

  1. stwierdzenie śmierci mózgowej przez trzech lekarzy, w tym przez neuropatologa (chirurdzy, którzy będą dokonywać transplantacji, nie mogą być członkami tej komisji);
  2. nie płaci się wynagrodzenia rodzinie zmarłego;
  3. operacji dokonuje się w centrum medycznym, uznanym przez ministerstwo zdrowia danego państwa;
  4. zmarły nie wyraził żadnego sprzeciwu przeciwko pobraniu organów.
   W rozpatrywanym przypadku mamy do czynienia z odmową uczestniczenia w operacji dwóch członków zespołu transplantologów. Przytoczone wyżej motywy odmowy nie mogą jej tłumaczyć, ponieważ taka praktyka przeszczepów organów jest już zaakceptowana.
e) Buddyjska. Należy zrobić wszystko, aby ratować chorego, unikając jednak "zbytniej gorliwości terapeutycznej".

Powrót do strony głównej

Opracowano na podstawie "Medycyna a prawa człowieka"
- książki wydanej w porozumieniu z Europejskim Sekretariatem ds. Wydawnictw Naukowych (SEPS)
- inicjatorem jej przekładu na język polski - przy współudziale Rady Europy.
Przełożyła Iwona Kaczyńska. Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 1996.
Opublikowano w Internecie za zgodą wydawcy.

Oprac.: lek. Jarosław Kosiaty, e-mail: [email protected]
Adres serwisu: etyka.doktorzy.pl